

Wszczęte prawie półtora roku temu śledztwo w sprawie śmierci Oli Kubackiej stanęło w miejscu.
– Czekamy na opinię biegłych z Białegostoku – mówi prok. Anna Kaczyńska. Dziewczynka przez blisko 2 tygodnie leczyła się w szpitalu na Parkitce. Mimo próśb rodziców, dopiero po kilku dniach przewieziono ją do Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie zmarła na sepsę.
Państwo Kubaccy to mieszkańcy Warszawy. W styczniu 2014 roku przebywali w Częstochowie, ponieważ razem ze swoimi córkami przyjechali do rodziny. Niestety dziewczynki zachorowały na zapalenie płuc i wkrótce trafiły do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego na Parkitce. W drugim tygodniu leczenia starsza z nich – 3-letnia Ola miała być wypisana, ale jej stan zaczął się pogarszać. Dziecko słabło, a lekarze, jak wynikało z relacji rodziców, zapewniali rodziców, że wszystko jest pod kontrolą. Dla rodziców jednak nie było. Poprosili więc o przewiezienie córki do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, znajdującego się blisko ich miejsca zamieszkania. Dziadek dziewczynki chciał nawet pokryć koszty transportu. Niestety odmówiono im.
Czytaj więcej w Nowej Trybunie Częstochowskiej i e-wydaniu.
Facebook
YouTube
RSS