
W Młynku prawdopodobnie rozbudowana zostanie ferma drobiu.
Część mieszkańców się cieszy, bo widzi w tym nadzieję na utrzymanie miejsc pracy, a część protestuje, obawiając się zwiększenia uciążliwości. Inwestor – Maksymilian Wawrzyńczak zapewnia, że będą one ograniczone do absolutnego minimum. – Rozbudowuję nie dlatego, że chcę, ale dlatego, że muszę – twierdzi
Różnie wśród mieszkańców sołectwa Mazury-Młynek odbierana jest działalność już istniejących trzech kurników firmy Max-Drób, nic więc dziwnego, że jeszcze większe kontrowersje wywołała wieść, że przedsiębiorca przymierza się do uruchomienia kolejnych trzech. Inwestycja miałaby polegać na budowie dwóch całkiem nowych o obsadzie 66000 sztuk brojlerów oraz na zmianie sposobu użytkowania istniejącego budynku gospodarczego na kurnik o obsadzie 32000 sztuk brojlerów. Urząd gminy kończy właśnie postępowanie w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, o którą wnioskował przedsiębiorca. Uruchomienie dodatkowych kurników spowoduje zwiększenie produkcji drobiu z ok. 80 tys. do prawie 180 tys. Ta świadomość wzbudza niepokój u części mieszkańców, którzy twierdzą, że istniejąca już ferma drobiu jest dla nich uciążliwa.
Czytaj więcej w najnowszym wydaniu Nowej Trybuny Częstochowskiej i na e-wydaniu (07-08-2015)
Facebook
YouTube
RSS